Awers monety: Wizerunek orła ustalony dla godła Rzeczypospolitej Polskiej, po bokach orła oznaczenie roku emisji: 19-99, pod orłem napis: ZŁ 10 ZŁ, w otoku napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA poprzedzony oraz zakończony pięcioma perełkami. Pod lewą łapą orła znak mennicy MW.
Rewers monety: Popiersie króla Władysława IV Wazy. Z prawej strony półkolem napis: Władysław IV Waza. Poniżej półkolem daty: 1632-1648br
Projektant monety: Ewa Tyc-Karpińska
Władysław IV urodził się w Łobzowie pod Krakowem 9 czerwca 1595 roku. Był pierwszym męskim potomkiem króla Polski i Szwecji Zygmunta III oraz Anny Habsburżanki. Od początku brano go pod uwagę przy wyborze następcy tronu, ponieważ było duże prawdopodobieństwo, że po śmierci ojca wybór szlachty padnie na najstarszego syna królewskiego.
Dzięki sukcesom odniesionym przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego, wybrano go w 1610 roku wielkim księciem moskiewskim (Władysław miał wtedy zaledwie 15 lat). Tytuł ten nosił aż do 1635 roku. Udział w kolejnych wyprawach przeciw Rosji w latach 1617-1618, przeciw Turkom w 1621 roku, a także Szwedom w latach 1626-1629 sprawił, że młody królewicz nabrał doświadczenia w boju. W czasie podróży europejskich w latach 1624-1625 poznał również sztukę wojenną państw zachodnich, m.in. miał okazję obserwować wybitnych dowódców hiszpańskich.
21 października 1632 roku Władysław IV jednomyślnie został wybrany królem Polski i wielkim księciem litewskim. Poparli go bracia, Papież Urban VII, a także sejmiki szlacheckie. Przy wyborze na króla Polski Władysław IV nie miał żadnego poważnego konkurenta do tronu Rzeczypospolitej. 6 lutego odbyła się uroczysta koronacja, a dokonał jej arcybiskup gnieźnieński, prymas Jan Wężyk w katedrze na Wawelu. W czasie pierwszej wojny toczonej w latach 1632-1634 nowy król przeprowadził ważną zmianę w wojsku polskim kładąc większy niż do tej pory nacisk na rozbudowę piechoty i artylerii. Stworzone wówczas przez niego i wyposażone w nowoczesny sposób (jak na tamte lata), oddziały piechoty, tworzyły w czasie wojny z Rosją ponad 60 procent całej armii. Właśnie dzięki tym zmianom, Władysław IV odniósł sukces w kampanii smoleńskiej. Równocześnie przystąpił do rozbudowy polskiej artylerii. Rezultaty tej działalności przyniosły wymierny efekt w późniejszych latach, ponieważ pod koniec jego panowania w arsenałach (ówczesnych cekhauzach) stało ponad 300 armat, z czego większość była wyprodukowana w krajowych, popieranych przez króla ludwisarniach. W okresie wojny ze Szwedami, Władysław IV stworzył niemal od podstaw flotę, co prawda złożoną z dwunastu okrętów, jednak zdolną do rozbudowy planowanej przez króla liczby dwudziestu czterech jednostek bojowych. Niestety, jedynie w sferze pomysłów króla pozostał ciekawy projekt założenia w Zatoce Puckiej nowego portu, który miał ograniczyć potęgę Gdańska. Druga dziedzina, której król poświęcał równie dużo uwagi, to sztuka. Władysław IV zasłużył się jako propagator muzyki, przede wszystkim twórczości operowej. Dla tego gatunku sztuki, król utrzymywał na swym dworze muzykę i chór, stworzył pierwszą stałą salę widowiskową na zamku warszawskim, ponadto opłacał szereg wybitnych śpiewaków, śpiewaczek i kompozytorów. Wśród tych ostatnich zabłysnęli: Adam Jarzębski, Marcin Mielczewski, Wincenty Lilius i inni. W czasie panowania Władysława IV wystawiono dziesięć oper, urządzono dwanaście przedstawień operowych i kilka baletowych. Zainteresowania sztuką nie ograniczały się jedynie do opery i muzyki. Władysław IV kolekcjonował obrazy, sprowadzał rzeźby i produkowane w Belgii kobierce. Interesował się architekturą, to właśnie on podarował Warszawie jeden z piękniejszych pomników, kolumnę Zygmunta III, która ustawiona na Starym Mieście, stała się jednym z symboli stolicy.
Władysław IV przez całe swoje życie marzył o pogodzeniu Kościoła Katolickiego z Cerkwią, a także pragnął porozumienia między wszystkimi wyznaniami katolickimi. Pod koniec swego panowania zorganizował w Toruniu rozmowę braterską (colloquium charitativum) między katolikami, a protestantami różnych odłamów. To spotkanie nie przyniosło żadnych wymiernych sukcesów i zmian w relacjach pomiędzy wyznaniami. Na jego dworze przebywali protestanci, kalwini, katolicy, jezuici. Król utrzymywał dobre stosunki z arcykatolikiem Albrychtem Stanisławem Radziwiłłem, przywódcą protestantów wielkopolskich, Rafałem Leszczyńskim, oraz wodzem kalwinów litewskich Krzysztofem Radziwiłłem. Jak widać na powyższych przykładach Król Władysław IV był zwolennikiem tolerancji religijnej. Jego życie osobiste, a przede wszystkim relacje z kobietami, nie układały się najlepiej. Władysław IV nie znalazł szczęścia w małżeństwie, ani z nieładną Habsburżanką Cecylią Renatą, ani potem z Gonzagą de Nevers, późniejszą Ludwiką Marią. Silniejszym uczuciem darzył jedynie swoją nałożnicę Jadwigę Łuszkowską, którą później wydalił z dworu i wydał za dworzanina Wypyskiego. Po tych wydarzeniach, król Władysław IV szukał pociechy i zapomnienia w ramionach różnych dam lekkiego obyczaju. Władysław IV jak większość polityków, miał przed oczami jeden cel, odzyskanie korony szwedzkiej. Był to jednak cel osobisty, w żaden sposób nie związany z interesem Polski. Król, aby osiągnąć swój cel, był gotów wpędzić naród polski w wojnę, której nikt z Polaków poza nim samym nie chciał. By zrealizować w pełni swój cel, Władysław IV próbował różnych sposobów. W pierwszych miesiącach po objęciu władzy, próbował narzucić się stronom walczącym w Niemczech, cesarzowi i Szwedom, w charakterze uczciwego pośrednika. Te starania nie przyniosły żadnego rezultatu. W 1635 roku, gdy upływał termin rozejmu Rzeczypospolitej ze Szwecją, usiłował porwać naród do wojny uważając, że szlachta zainteresowana zniesieniem blokady handlowej Gdańska poprze jego zamiary. Nieoczekiwanie jednak Szwedzi pod naciskiem sojuszniczej Francji zwolnili bez walki wybrzeże pruskie i król musiał pod naciskiem zadowolonej magnaterii i szlachty zgodzić się na przedłużenie rozejmu. Kolejna próba sprowokowania Szwecji odbyła się w 1639 roku. Władysław IV wysłał na Inflanty szwedzkie cesarskiego oficera Botha na czele dość silnego oddziału. Napad jednak nie udał się, a zajęta wojną w Niemczech Szwecja ograniczyła się do poważnego ostrzeżenia. Kilka lat później król starał się skłonić duńskiego króla Chrystiana IV do uderzenia na Szwecję, dając mu nadzieję na pomoc ze strony polskiej. Chrystian IV myślał wówczas o wojnie ze Szwecją, a pomoc ze strony Polski stanowiła dla niego poważną zachętę. Nieoczekiwanie jednak, gdy wszystko było przygotowane do spotkania na wysokim szczeblu w celu omówienia szczegółów, duński król rozmyślił się i zerwał dalsze rozmowy z królem Polski. Nie udały się również próby nakłonienia cesarza do naruszenia granic Polski, aby w ten sposób sprowokować Szwecję do uderzenia na Rzeczpospolitą.
Jeśli chodzi o rządy w państwie, król dążył z uporem (chociaż nie zawsze konsekwentnie) do wzmocnienia swej władzy. Wychowany w okresie tworzenia silnych monarchii absolutystycznych na zachodzie Europy, czuł się źle w republikańskiej i parlamentarnej Polsce. Mimo oficjalnego podkreślania swych związków z Polską, tak naprawdę marzył o tym, by sprawować rządy na wzór Turcji, Rosji, czy też Francji. Władysław IV nie potrafił dojść do porozumienia z większością swych doradców i ministrów, którzy przeważnie nie popierali decyzji króla, wówczas gdy nie były one akceptowane przez szlachtę. Wszystko to razem sprawiło, że umierając przedwcześnie (podczas podróży z Wilna do Warszawy, w miejscowości Merecz w maju 1648 roku), pozostawił po sobie nierozwiązany problem kozacki, który wkrótce okazał się zgubny dla Polski (śmierć Władysława IV zbiegła się w czasie z wybuchem powstania Chmielnickiego).
Źródła własne, strona internetowa:nbp.pl/pl.wikipedia.org
Super sklep.
Świetny produkt doskonałej jakości.