Monety upamiętniające rocznice powstania 'Solidarności'

Drugą monetą o nominale 20 000 zł, monetą o najmniejszej średnicy - 18 mm, najmniejszej wadze - 3,1 grama, wyemitowaną w bardzo niskim nakładzie 1004 sztuk, wykonaną ze złota próby 999 była moneta wyemitowana również z tej okazji.

Trzecią w kolejności (według nominału), była moneta o nominale 50 000 zł, średnicy - 22 mm, wadze - 7,7 grama, wyemitowana w jeszcze niższym nakładzie 1001 sztuk, wykonana ze złota próby 999.

Czwartą monetą była moneta o nominale 100 000 zł, średnicy 27 mm, wadze - 15,5 grama, w nakładzie 1001 sztuk, wykonana ze złota próby 999.

Kolejne dwie monety o nominale 100 000 zł, zostały wykonane ze srebra próby 999. Pierwsza w dużym nakładzie 500 000 sztuk, o wadze 31,1 grama (1 oz srebra), o średnicy 39 mm. Druga srebrna moneta została wyemitowana w dużo niższym nakładzie 20 000 sztuk, tej samej wadze j uncji srebra i nieco mniejszej średnicy 32 mm. 








Dwie ostatnie monety upamiętniające wydarzenia gdańskie i 10 rocznicę powstania Solidarności zostały wykonane ze złota próby 999. Pierwsza o średnicy 32 mm i wadze 31,1 grama , podobnie jak wyżej wymienione w bardzo niskim nakładzie 1001 sztuk. Druga - nieco większa, o średnicy 39 mm, wadze 31,1 grama w nakładzie 2000 sztuk. 

Emisja monet odbyła się 2 czerwca 1990 roku. Projektantem monet byli Pani Stanisława Wątróbska-Frindt oraz Pan Bohdan Chmielewski, a emitentem Narodowy Bank Polski.

Pierwszymi monetami po denominacji są monety upamiętniające 20-lecie Solidarności. Monety zostały wyemitowane przez Narodowy Bank Polski 23 sierpnia 2000 roku. 

Pierwszą z nich jest moneta o nominale 2 zł, średnicy 27 mm, wadze 8,15 grama, wykonana ze stopu Nordic Gold w nakładzie 750 000 sztuk. 

Druga, o nominale 10 zł, średnicy 32 mm i wadze 14,14 grama została wykonana ze srebra próby 925 w nakładzie 40 000 sztuk.




Trzecia, o najwyższym nominale 200 zł, średnicy 32 mm i wadze 23,23 grama, została wykonana ze złota próby 900, w najniższym nakładzie 2 500 sztuk.

Projektantami monet są, Pani Ewa Tyc-Karpińska i Pan Robert Kotowicz.

Monety wyemitowane z okazji 25 rocznicy powstania „Solidarności” zostały wprowadzone do obiegu 17 sierpnia 2005 roku. Moneta o nominale 10 zł wykonana stemplem lustrzanym w srebrze, w nakładzie 64 900 sztuk, moneta złota o nominale 200 zł, wykonana stemplem lustrzanym w nakładzie 4 600 sztuk, oraz moneta o nominale 2 zł, wykonana stemplem zwykłym w stopie GN w ilości 1 000 000 sztuk. Projektantem monet jest Pani Ewa Olszewska-Borys, projektantem awersu monety o nominale 2 zł, jest Pani Ewa Tyc-Karpińska.
                            







Monety wyemitowane z okazji 20 rocznicy pierwszych wolnych, demokratycznych wyborów, zostały wprowadzone do obiegu 3 czerwca 2009 roku.

Pierwsza moneta o nominale 2 zł, średnicy 27 mm i wadze 8,15 grama, została wykonana ze stopu Gold Nordic w nakładzie 1 300 000 sztuk.






Druga o nominale 10 zł, średnicy 32 mm, wadze 14,14 grama, została wykonana ze srebra próby 925, w nakładzie 100 000 sztuk.


                            
Trzecia o nominale 25 zł, średnicy 12 mm, wadze 1 grama, została wykonana ze złota próby 900, w nakładzie 40 000 sztuk.




Czwarta o nominale 200 zł, średnicy 27 mm, wadze 15,5 grama, została wykonana ze złota próby 900 w nakładzie 10 000 sztuk.

Projektantem monet jest Pani Urszula Walerzak.


Ostatnimi monetami upamiętniającymi rocznicę powstania Solidarności są monety związane z 30 rocznicą Sierpnia '80 wyemitowane przez Narodowy Bank Polski w dniu 30 sierpnia 2010 roku. 

Pierwsza o nominale 2 zł, średnicy 27 mm, wadze 8,15 grama, wykonana ze stopu Gold Nordic w nakładzie 1 400 000 sztuk.


Druga o nominale 10 zł, średnicy 32 mm, wadze 14,14 grama, wykonana ze srebra próby 925, w nakładzie 50 000 sztuk.



Trzecia o nominale 30 zł (nominał nawiązuje do rocznicy Sierpnia '80), średnicy 16 mm, wadze 1,7 grama, wykonana ze złota próby 900, w nakładzie 30 000 sztuk.



Projektantem monet jest Pani Urszula Walerzak


W dniu 1 lipca 1980 roku została wprowadzona niewielka podwyżka cen na niektóre gatunki mięsa. Drobny incydent zapoczątkował łańcuch wydarzeń, które zmieniły historię. Już tego samego dnia zaczęły się strajki w niektórych zakładach Warszawy, Ursusa, Rzeszowa i innych miastach. W ciągu następnych paru dni doszło do wystąpień robotniczych m. In. W Poznaniu, Grudziądzu i Żyrardowie. Strajk w Świdniku rozszerzył się także na Lublin, gdzie przyjął charakter strajku powszechnego z udziałem kolejarzy. Do Lublina przybyła delegacja władz, która za pomocą ustępstw płacowych doprowadziła do zakończenia protestu. Gasząc strajki podwyżkami płac, władze podsycały protesty w innych zakładach, które jeszcze nie strajkowały.

Wobec niekonsekwencji władz strajki rozprzestrzeniły się po całej Polsce. Pod koniec lipca stanęły zakłady we Wrocławiu, Świdnicy, Stalowej Woli, Poznaniu i innych miastach. Strajkował port w Gdyni, a na początku sierpnia nowym ośrodkiem strajkowym stała się Łódź. Władze nadal ustępowały w sprawach płacowych, co w efekcie sprzyjało rozszerzaniu się strajków. 14 sierpnia stanęła Stocznia Gdańska, w której zażądano m. In. Przywrócenia do pracy usuniętych za działalność związkową Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy. Nazajutrz strajk na Wybrzeżu rozszerzył się na inne zakłady. Władze zablokowały łączność z Trójmiastem. 16 sierpnia dyrekcja Stoczni Gdańskiej zgodziła się na podwyżkę płac, a komitet strajkowy postanowił zakończyć strajk. Część robotników pozostała jednak na miejscu, chcąc kontynuować strajk solidarnościowy na znak poparcia dla żądań innych zakładów Trójmiasta. W porozumieniu z przedstawicielami komitetów strajkowych innych zakładów, grupa ta ukonstytuowała Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS) z Lechem Wałęsą na czele.

MKS sformułował 21 postulatów strajkowych. W tym samym czasie oświadczenia KKS „KOR” wskazywały, ze kraj można wyprowadzić kryzysu tylko poprzez gruntowne reformy, jednocześnie wzywały do spokoju, rozsądku i organizacji solidarnego, lub wyrażającego solidarność protestu, tak by zapobiec gwałtowi, który mógłby się stać pretekstem do użycia przeciw strajkującym siły. 18 sierpnia strajk wybuchł w Szczecinie, gdzie również utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który wysunął podobne postulaty jak w Trójmieście. W telewizyjnym przemówieniu I Sekretarz Partii Edward Gierek odrzucił polityczne żądania strajkujących, a szczególnie związane z powstaniem wolnych związków zawodowych, ale wysłał do Gdańska wicepremiera Tadeusza Pykę, w celu rozpoczęcia rozmów z delegacjami przedsiębiorstw z pominięciem MKS. Pyka ustępował w zakresie podwyżek, lecz odrzucał wszystkie postulaty polityczne. Jednocześnie aresztowano wielu głównych działaczy opozycji z Kuroniem, Michnikiem i Moczulskim na czele. Ten sposób działania miał najprawdopodobniej na celu odcięcie opozycji politycznej od strajkujących robotników. W odpowiedzi gdański MKS wezwał strajkujące zakłady do przerwania rokowań z komisją Pyki. 21 sierpnia władze wysłały do Trójmiasta komisję rządową z Mieczysławem Jagielskim, do Szczecina przybyła podobna komisja Kazimierza Barcikowskiego.

Pod presją Kremla, który uznał strajki za „kontrrewolucję” władze powołały życia specjalny sztab pod przewodnictwem Józefa Pińkowskiego, z udziałem m. In. Barcikowskiego, generała Wojciecha Jaruzelskiego oraz szefa MSW Mirosława Milewskiego. Sztab ten miał na celu przygotowanie planów zdławienia protestów siłą.

Podczas obrad plenum KC, w Stoczni Gdańskiej zgromadzeni tam intelektualiści katoliccy z Mazowieckim i działacze TKN Z Bronisławem Geremkiem na czele stworzyli komisję ekspertów wspomagających MKS. Komisja służyła MKS radą w sprawach prawnych i ekonomicznych oraz pomocą w precyzowaniu stanowiska. Decyzję podejmował zawsze MKS, zajmując przeważnie pozycję bardziej nieustępliwą i radykalną niż doradcy. Przedłużanie się rozmów spowodowało strajki pracowników większych zakładów Wrocławia, Nowej Huty, Łodzi, Poznania i Warszawy. Strajk solidarnościowy rozpoczęli również górnicy kopalni „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu-Zdroju na Górnym Śląsku, robotnicy zakładów miedziowych w Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym, oraz wiele innych przedsiębiorstw.   

30 sierpnia zostało podpisane porozumienie między komisją Barcikowskiego i MKS w Szczecinie z Marianem Jurczykiem na czele. Wieczorem 31 sierpnia podobne porozumienie zostało zawarte pomiędzy MKS w Gdańsku z Lechem Wałęsa na czele i komisją Jagielskiego. Ówczesne władze uznały właściwie wszystkie postulaty strajkowe, włącznie z żądaniem powołania „niezależnych samorządnych związków zawodowych”. 3 września podpisano również porozumienie rządowe z komitetem strajkowym z Jastrzębia-Zdroju.

Od początku września zaczęły błyskawicznie powstawać niezależne związki zawodowe. W Warszawie zorganizowano związek „Mazowsze”, a w następnych dniach utworzono regionalne komitety założycielskie w Łodzi, Poznaniu, Lublinie i innych miastach. Opublikowano uchwałę Rady Państwa w sprawie rejestracji nowo powstających związków. W tym czasie powstał również Komitet Porozumiewawczy Stowarzyszeń Twórczych i Naukowych pod kierownictwem Klemensa Szaniawskiego.

17 września gdański MKS oraz przedstawiciele nowych komitetów związkowych z całego kraju spotkali się w Gdańsku, by zadecydować o kształcie organizacyjnym ruchu. Podczas obrad starły się dwie koncepcje: pierwsza mówiła o decentralizacji ruchu, co w wyniku umożliwiłoby uniknięcie jego biurokratyzacji i konfliktu z władzami PRL, według drugiej właśnie centralne kierownictwo związkowe miałoby większe szanse z walce ze scentralizowaną władzą komunistyczną. Ostatecznie utworzono jeden ogólnopolski, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy (NSZZ) „Solidarność”, przy czym organizacje regionalne zachowały spory zakres autonomii. Na czele Krajowej Komisji Porozumiewawczej (KKP) „Solidarność” stanął Lech Wałęsa. W momencie utworzenia „Solidarność” liczyła 3,5 mln członków. Z każdym kolejnym wzrastał stan liczebny związku, zwłaszcza w najsilniejszych ośrodkach strajkowych. W mniejszych miastach powstawaniu zalążków :Solidarności” nadal towarzyszyły szykany ze strony administracji i milicji.

Pod koniec września powstały kolejne niezależne organizacje: Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS) oraz NSZZ Rolników Indywidualnych. Władze nadal przeszkadzały w tworzeniu „Solidarności” w niektórych regionach, a także nie dopuszczały związku do środków masowego przekazu.

„Solidarność” rosła liczebnie i umacniała struktury regionalne, do czego przyczynił się objazd przywódców związku: Wałęsy, Gwiazdy, Jurczyka i innych działaczy, po południowej Polsce pod koniec października. 24 października Sąd Wojewódzki w Warszawie zarejestrował NSZZ „Solidarność” wprowadzając do jego statutu arbitralne poprawki. Zmieniono punkty dotyczące prawa do strajku i dodano artykuły odnoszące się do uznania przez związek „przewodniej roli” partii międzynarodowych sojuszy PRL. Krajowa Komisja Porozumiewawcza potępiła działania sądu, występując o rewizję do Sądu Najwyższego oraz wezwała premiera i ministra sprawiedliwości na rozmowy do Stoczni Gdańskiej. Związek zagroził ponownym strajkiem, ale ostatecznie zgodził się na rokowania w Warszawie.

Dnia 30 października Kania i Pinkowski spotkali się w Moskwie z Breżniewem, który ostro skrytykował ich za ustępstwa. W tej sytuacji rozmowy z  „Solidarnością” odbywały się w szczególnym napięciu. Ostatecznie władze ustąpiły w kwestii rejestracji związku uznając, że „Solidarność” uzyskała osobowość prawną, a jej odwołanie w sprawie jednostronnych zmian statutu miało być rozpatrzone pozytywnie. Władze zgodziły się również na wydawanie przez związek ogólnopolskiego tygodnika w masowym nakładzie i audycje solidarnościowe w radio i telewizji.

Wobec rosnących nacisków radzieckich, zdolność kierownictwa PZPR do kompromisu była niewielka. Z drugiej strony, oburzenie społeczeństwa na manipulacje władz skłoniło KKP do proklamowania gotowości strajkowej i ewentualnego strajku, gdyby władze nie ustąpiły. Istniała realna obawa, że kryzys został wywołany celowo, by dostarczyć pretekstu do interwencji wojsk ZSRR. Dlatego też KKP przyjęła większością głosów kompromis, polegający na zgodzie na wpisanie poprawek sądowych do załącznika w statucie związku. Dnia 10 listopada Sąd Najwyższy zatwierdził statut „Solidarności” wraz z załącznikiem.


Stan wojenny, internowania, szykany i represje nie były w stanie złamać większości działaczy i członków „Solidarności” . Gorące lata osiemdziesiąte i pamięć o wydarzeniach lat wcześniejszych, nie pozwoliły zboczyć z wybranej drogi ludziom, którzy wierzyli że są w stanie ostatecznie przełamać impas trwający w Polsce od 1944 roku. Pamiętajmy dziś o tych, którzy nie zapisali się na kartach historii, a dzielnie walczyli o wolność podczas tych dni, które na zawsze zmieniły Polskę.  



Źródła własne, strona internetowa: nbp.pl/

Kontakt

Telefon
+48 22 769 77 27
(dni robocze 8.00-16.00)
Telefon
+48 509 445 403 
(tylko skup monet i banknotów)
skup monet warszawa, skup banknotów

Szukaj

Kategorie

Przewoźnicy

darmowa  wysyłka

Portfele skórzane

artykuły szkolne

Promocje

Brak promowanych produktów w tym momencie.